„Czym jest piąta siła? Współczesna Nauka opisuje cztery główne siły we wszechświecie: silną, słabą, elektromagnetyczną i grawitacyjną. Piąta siła jest zatem tą, która łączy je wszystkie razem, jest to synchroniczna siła G, czasami nazywana eter lub akasha. To siła synchronizuje Wszechświat! ”
~ José Arguelles
Nowy artykuł sugeruje, że tajemnicza subatomowa cząsteczka X17 wskazuje na Piątą siłę Natury.
W 2016 r. Obserwacje węgierskich Badaczy sugerowały istnienie nieznanego rodzaju cząstek subatomowych. Późniejsze analizy sugerowały, że cząstka ta była nowym rodzajem bozonu, którego istnienie mogłoby pomóc wyjaśnić ciemną materię i inne zjawiska we Wszechświecie. Nowy artykuł tego samego zespołu naukowców oczekuje obecnie na recenzję.
Fizycy od dawna znają cztery podstawowe siły natury: grawitację, elektromagnetyzm, silną siłę jądrową i słabą siłę jądrową.
Teraz mogą mieć dowody piątej siły.
Odkrycie piątej siły natury może pomóc w wyjaśnieniu tajemnicy ciemnej materii, która ma stanowić około 85 procent masy wszechświata. Może także utorować drogę do ujednoliconej teorii piątej siły, która łączy ze sobą elektromagnetyczne, silne i słabe siły jądrowe jako „przejawy większej siły, bardziej fundamentalnej siły”, jak to ujął fizyk teoretyczny Jonathan Feng w 2016 roku.
Nowe odkrycia opierają się na badaniu opublikowanym w 2016 r., W którym podano pierwszą wskazówkę dotyczącą Piątej siły.
W 2015 r. Zespół fizyków z Węgierskiego Instytutu Badań Jądrowych szukał „ciemnych fotonów”, które są hipotetycznymi cząsteczkami, o których uważa się, że „niosą” ciemną materię. Aby rzucić okiem na te dziwne siły podczas pracy, zespół użył akceleratora cząstek, aby strzelać cząstkami przez rurkę próżniową z dużą prędkością. Celem było zaobserwowanie, w jaki sposób izotopy rozpadają się po wpuszczeniu w stany o wysokiej energii – anomalie w zachowaniu cząstek mogą sugerować obecność nieznanych sił.
Zespół bacznie obserwował rozpad radioaktywny berylu-8, niestabilnego izotopu. Gdy cząsteczki berylu-8 uległy rozpadowi, zespół zaobserwował nieoczekiwane emisje światła: elektrony i pozytony z niestabilnego izotopu zwykle pękały od siebie dokładnie pod kątem 140 stopni. To nie powinno się zdarzyć, zgodnie z prawem zachowania energii. Wyniki sugerują, że podczas rozpadu powstała nieznana cząstka.
Nowy typ bozonu
Zespół naukowców z University of California, Irvine (UCI), zaproponował, że nieznana cząstka nie jest ciemnym fotonem, ale raczej bozonem, a konkretnie „protofobicznym bozonem X”, który wskazywałby na Piąta podstawową siłę. Mówiąc prosto, bozony są cząstkami w mechanice kwantowej, które niosą Energię i działają jako „klej”, który utrzymuje materię razem i kontroluje interakcje między siłami fizycznymi.
Jak napisał Robby Berman z Big Think w 2016 roku:
„[W] Standardowym modelu fizyki każda z czterech podstawowych sił ma bozon wraz z nim – silna siła ma gluony, siła elektromagnetyczna jest przenoszona przez cząstki światła lub fotonów, a słaba siła jest przenoszona przez Bozony W i Z. Nowy bozon zaproponowany przez badaczy UCI nie jest podobny do innych i jako taki może wskazywać na nową siłę. Nowy bozon ma intrygującą cechę interakcji tylko z elektronami i neutronami na krótkich odległościach, podczas gdy siły elektromagnetyczne zwykle działają na protony i elektrony ”.
Cząstka X17
W nowej pracy, opublikowanej w archiwum preprint arXiv, węgierski zespół zaobserwował podobne dowody na nowy bozon, który nazywają cząsteczką X17, ponieważ jej masa jest obliczana na około 17 megaelektronowoltów. Tym razem jednak obserwacje pochodzą z rozpadu izotopu helu.
„Ta funkcja jest podobna do anomalii obserwowanej w 8Be i wydaje się być zgodna ze scenariuszem rozpadu bozonu X17” – napisali naukowcy w swoim artykule. „Oczekujemy, że w nadchodzących latach pojawi się więcej niezależnych wyników eksperymentalnych dla cząstki X17”.
„Rewolucyjne” odkrycie
Odkrycie piątej siły natury dałoby wgląd w „ciemny sektor”, który ogólnie opisuje siły, których nie można zaobserwować, których nie można łatwo opisać w Modelu Standardowym. O dziwo, cząsteczki subatomowe w tej ukrytej warstwie naszego wszechświata prawie nie wchodzą w interakcje z bardziej widocznymi cząsteczkami Modelu Standardowego.
Piąta siła mogłaby naukowców lepiej zrozumieć, w jaki sposób te dwie warstwy współistnieją.
„Jeśli to prawda, jest rewolucyjne” – powiedział Weng w 2016 roku. „Od dziesięcioleci znamy cztery podstawowe siły: grawitację, elektromagnetyzm oraz silne i słabe siły jądrowe. Jeśli potwierdzą to dalsze eksperymenty, odkrycie możliwej piątej siła całkowicie zmieni nasze rozumienie wszechświata, co będzie miało konsekwencje dla zjednoczenia sił i ciemnej materii ”.
Witaj w Fali (Wavespell) 11 ~ Fala Niebieskiej Małpy ~KIN 131 ~ Niebieska Magnetyczna Małpa ~ CHUEN – Siła Lekkości
TERAZ jest najlepszy CZAS, aby podejść do życia z humorem.
Dzisiaj rozpoczyna się druga połowa Galaktycznego Spinu TZOLKINa. Zaczynam swoją Podróż, na drodze zostania Magiem. Wzywam moje kreatywne potencjały do przebudzenia.
~ Siły łączą się, aby grać; Pomysły nabierają kształtu! ~
„Magnetyczny” to nazwa numeru jeden, a jego słowami kluczowymi są „Zjednoczenie, przyciąganie i cel”. I tak zaczynamy zupełnie nową falę, drugą połowę Tzolkin „Geneza Małpy”. Pierwszy dzień każdej fali ustala harmonogram 13-dniowej Podróży przed nami i najlepiej traktować go jako Podróż, niż przeżywać ją tylko osobny dzień. Dzisiaj zastanów się nad planem i zastanów się nad jego celem. Jak najlepiej przygotować się na to doświadczenie? Dzisiaj jest Niebieska Małpa, która reprezentuje „Magię, zabawę i iluzję”. Małpa obiecuje zabawę i Magię wypełnioną przez 13 dni. Jeśli jednak potrzebujesz lekcji … Małpa z wdziękiem będzie entuzjastycznym i chętnym Nauczycielem. Uważaj, jeśli żyjesz złudzeniem lub potrzebujesz pokory. Bądź ostrożny i sam spróbuj być sprytną Małpką, a unikniesz że ktoś z ciebie zrobi Małpę. Zawsze pamiętaj, że Małpa ma na względzie twoje najlepsze interesy. Dzisiejszym przewodnikiem jest także Niebieska Małpa: co to znaczy, gdy dzień kieruje się swoją własną Energią? Energia dnia jest dość skoncentrowana i nie ma na nią wpływu inne źródło, a to upraszcza przekaz, koncentruje lekcję. Wyzwanie to Czerwony Smok, który reprezentuje „Pielęgnowanie, narodziny i bycie”. Małpia energia jest zawsze w opozycji do Smoka, symbolizując przeznaczenie Małpy na Ewolucję w Ludzką „Istotę”. Małpa potrzebuje „opieki”, ale nie przychodzi im to naturalnie i często Małpy nie dbają o siebie wystarczająco. Ludzie urodzeni w Dni Smoka zostaną dzisiaj „małpowani” przez całe fale. Wszyscy możemy się tak dobrze bawić z małpą, że pod koniec wszystkiego będziemy bardzo zmęczeni i potrzebujemy opieki. Okultyczny KIN to biały Pies, który reprezentuje „miłość, lojalność i serce”. A kiedy figlarny szczeniak jest w pozycji magicznej, ma dużo zabawy i przygody. Jest magiczna miłość do odkrycia i wiele machania ogonem. Analogiczny KIN to Żółta Gwiazda, która symbolizuje „Piękno, sztukę i elegancję”. Uwielbianie piękna jest tym, na czym polega Żółta Gwiazda, dlatego dziś jest świetna do obserwowania Gwiazd..
Fala
(Wavespell) Niebieskiej Małp jest 11. falą w TZOLKINie i 3. falą w Niebieskim zachodnim Zamku Ognia, czyli Zamku Magii. Ta fala rozpoczyna Genezę Małpy w Centrum Harmonicznej Matrycy CZASU , dlatego oznacza Punkt Alfa drugiej połowy TZOLKINa. W transkreacji Dreamspell pieczęć słoneczna „Małpy” inspirowana jest glifem Majów „Chuwen”, który dokładnie oznacza „Małpę” i reprezentuje Bliźniaczych Braci Popol Vuh, bliźniaczych bohaterów mitu o stworzeniu Majów. przyrodni Bracia zostali przemienieni w Małpy, gdy przebywali w Zaświatach Xibalba. Dzięki temu mitowi glif Chuwen lub B’atz symbolizuje także „nić i ciągłość życia”, pępowinę, która pielęgnuje i kształtuje Człowieka przebywanie w przybliżonym 260-dniowym okresie wewnątrz macicy. Fala Niebieskiej Małpy reprezentuje Moc Liczby 11, ponieważ Małpa jest Słoneczną Pieczęcią numer 11. Liczba ta jest podstawą odpowiednich liczb, takich jak 22, 33, 44, 55, 66, 77, 88, 99 itd. W chrześcijańskim tradycji apostołowie Jezusa zostali opisani jako „Jedenaście” (po zdradzie Judasza). Z drugiej strony król Majów Pakal był 11. władcą dynastii Palenque.
Dobrej Podróży tobie i dobrej Galaktycznej Synchronizacji ✨
Dla Sieci Sztuki Planetarnej: YARO.N (Kin239) PAN & GSC (Zuvuya.pl)
GENEZA MAŁPY obejmuje drugi wielki program CZASU, który rozbudził w istocie ludzkiej potencjał ciała emocjonalnego. Cykl ten pomaga skorygować błędy przeszłości w sferze doznań, odczuć i emocji.
Drugi cykl – biegnący od kinu 131 do kinu 208 – wciąga w grę ciało emocjonalne. Kto urodził się w tym cyklu, powinien poskromić swoje EGO i, zwracając szczególną uwagę na lustrzane odbicia w innych ludziach, rozprawić się z uporem, dumą, narzekaniem, ciągłym oskarżaniem oraz negatywnymi emocjami. JA JESTEM INNYM TY – to, co drażni cię u innych, jest twoją własną wadą! Winnego nie należy szukać na zewnątrz, lecz w sobie. Każdy zarzut pod adresem drugiej osoby równa się samoocenie! Wszyscy przyporządkowani do tego cyklu powinni nauczyć się polegać na własnych odczuciach, intuicji, zdolności rozumowania oraz zgłębić różnicę pomiędzy CZUCIEM a WSPÓŁCZUCIEM i nauczyć się zachowywać dystans do cudzych nieszczęść. W przeciwnym razie w bardzo krótkim czasie sami staną się żałosnym EGO. Powinni też zastanowić się nad stanem swoich nerwów, ćwiczyć cierpliwość, tolerancję oraz pilnować się, aby nie popaść w przesadę. Urodzeni w Genezie Małp powinni zrewidować swoje przekonania, zastanowić się, czy nie bazują one na tradycjach rodzinnych i na tym, co wypada, a co nie wypada lub co powiedzą inni; czy z łatwością przyjmują nowe spostrzeżenia, czy bez trudu pozbywają się starych, czy też muszą zostać przyciśnięci do muru, aby pozbyć się czegoś, co straciło “termin ważności”. W takim przypadku nie powinni się dziwić, jeżeli pojawią się nagłe biegunki, mdłości, wymioty, obstrukcje, a nawet nadciśnienie tętnicze. Ciało jest cudownym BANKIEM INFORMACJI. Jeżeli złamiąjego szyfr, staną się bardzo bogaci.
Subtelne Ciało mojej krwi stanowi połączenie z moją Duszą.
Moje materialne Ciała mogą dziś zanurzyć się głęboko w mojej Duszy.
~ Woda niesie informacje – krew pamięć duszy; wszystko chce płynąć! ~
Czakra: Sakralna
Plasma: Kali
Mantra: Hrim
Afirmacja na dzisiejszy KIN:
Poświęcam aby oczyścić
Rzeka wszechogarniająca
Kształtuję rozwój Uniwersalnej Wody
Z kryształami Tonem współpracy
Jestem kierowany Mocą Narodzin
***
Dreamspell zawiera 65 Harmonii, każda z tych Harmonii obejmuje 4 KIN, następnie 65×4 = 260-dniowy Tzolkin. Harmonia 33 aktywuje Moc 33, ponieważ znajduje się w centrum TZOLKINa (32 + 1 + 32 = 65 Harmonii).
Harmonia 33 to pierwsza z obecnych Roku Białego Magnetycznego Maga, a także pierwsza z 13-letniego Cyklu Maga. Dlatego stanowi doskonałą okazję do Medytacji nad głębokim duchowym znaczeniem Mistrzowskiej Liczby 33.
W klasycznej numerologii zagadkową liczbę 33 określa się mianem „Mistrzowskiego Nauczyciela” i wiąże się ona z Duchową Ewolucją Ludzkości. Pozostałe dwie liczby Mistrzowskie to 11, która jest związana z „Wizją”, a 22, która odnosi się do „Wizji z działaniem”. W numerologii te 3 liczby główne są jedynymi liczbami wielocyfrowymi, które nie ulegają zmniejszeniu ani uproszczeniu. Tworzą tak zwany „Trójkąt Oświecenia”, w którym 11 i 22 znajdują się u podstawy trójkąta, a 33 u góry (11 + 22 = 33).
Te 4 Dni Harmonii 33 to dni świetnej okazji, aby dostroić się i zsynchronizować swoje zamiary z Sercem Kosmosu, Sercem Galaktyki, Sercem Słońca i Sercem Ziemi … i stać się JEDNOŚCIĄ z impulsem Stworzenia. …. Jakie jest przesłanie, które twoje Serce szepcze ci do Uszu?
HARMONIE TZOLKIN i HEKSAGRAMY I CHING
Grupy Harmonii są ściśle związane z genetyką czwartego wymiaru. Każdy z nas przypisany jest do ściśle określonej Harmonii, ujętej w kinie narodzin (zob. Czas jest sztuką. Tzolkin i Ty). Informacje pomiędzy poszczególnymi kinami Harmonii przekazywane są na odległość – telepatycznie. Podobnie sprawdza się teoria “sto pierwszej małpy”. Nie trzeba być razem, by osiągnąć masę krytyczną i zmienić zapis w polu morficznym gatunku (prawo rezonansu). Współczesne badania nad DNA potwierdzają, że DNA o podwójnym łańcuchu ma zdolność rozpoznawania na odległość podobieństw w innych łańcuchach DNA i łączenia się z nimi (Nexus).
TZOLKIN jest kodem Ciała Świetlanego (galaktyczny DNA) planety Ziemi, pojmowanej jako żywy, inteligentny organizm. Harmonia jest jedną z tkanek Ciała Świetlanego, składającą się z czterech komórek w kolorze czerwonym, białym, niebieskim i żółtym (ludzkie DNA). Aby tkanka pozostała zdrowa, cztery komórki/kolory muszą ze sobą harmonijnie współwibrować. Jeśli jedna z nich ulega deformacji, cała tkanka wypada z równowagi.
Jedną z tych komórek jesteś TY. To, gdzie skrywają się „newralgiczne punkty”, ujęte jest w Harmonii pierwotnej i heksagramie głównym (aspekt narodzin). Natomiast o to, abyś nie wypadł z harmonijnego zaprzęgu, troszczy się twój partner okultystyczny stacjonujący w Harmonii odwrotnej i heksagramie wtórnym (aspekt życia). Poprzez osobistą Harmonię jesteś na trwałe wpisany w społeczność ziemską i nie umkniesz przed odpowiedzialnością grupową. Dlatego chcąc udowodnić swoją dojrzałość życiową, nie wystarczy ulepszyć tylko siebie, ale trzeba otworzyć się na ludzi i – w miarę możliwości – starać się pomóc każdemu, kto woła o pomoc.
Osoby przynależne do twojej Harmonii mogą tylko przelotnie pojawiać się w twoim życiu, na przykład jako interesant w biurze, podróżny w pociągu czy ktoś, kto potrącił cię w kolejce do kasy… –
tak więc nie wystarczy być przykładem w rodzinie, wśród znajomych lub kolegów pracy… Stróż Harmonii (twoje Solarne Ja) sprawdza twoją dojrzałość przede wszystkim tam, gdzie jesteś osobą anonimową i robi to w najmniej oczekiwanym momencie.
Harmonia wewnątrz Harmonii rodzi się wtedy, kiedy cztery kiny działają synchronicznie. W każdej grupie Harmonii szlaki przeciera kin czerwony, porządek robi kin biały, zmian dokonuje kin niebieski. Dopiero na tym fundamencie kin żółty może przystąpić do rozprzestrzeniania nowych jakości i siewu boskiego ziarna.
Zadaniem każdej z grup Harmonii, dowodzonej zawsze przez żółty kin, jest odtworzenie uniwersalnego wzorca Ciała Świetlanego na Ziemi. Jeśli chcemy przebudzić ten wzorzec w sobie, powinniśmy czym prędzej i bardzo świadomie wstąpić na Czerwoną Drogę, która jest drogą pojednania i współpracy pomiędzy ludźmi. „Czerwona Droga” otwiera się w czerwonych kinach Harmonii. Cztery kiny Harmonii kreślą jej zewnętrzny przebieg (wzorzec światła i wzorzec cienia), natomiast heksagramy ukazują jej przebieg od wewnątrz (intencje – pozytywne lub negatywne).
PRZEDMOWA
Sinolodzy znają legendę o uczonych jezuitach, którzy w XVII wieku, jako pierwsi ludzie Zachodu, podjęli studia nad I Cingiem. Z wielką energią i nadzieją przystąpili oni do tego przedsięwzięcia, nauczyli się języka, rozszyfrowali i przemyśleli pojęcia. Wtedy doszło do tragedii. Kilku spośród tych młodych zdolnych mężczyzn popadło w obłęd. Trudność zrozumienia mądrości I Cingu w kategoriach właściwych dla zachodniego umysłu po prostu przerosła tych pełnych poświęcenia zakonników. W rezultacie, Zakon Jezuitów został zmuszony do porzucenia projektu, co więcej, zabroniono jakichkolwiek studiów nad tym egzotycznym chińskim tekstem także w przyszłości.
Ta opowieść, nawet jeśli jest tylko apokryficzna, rzuca światło na pracę dr. Jose Arguellesa. Także on całym sercem zagłębił się w to, co dla zachodniego umysłu jest równie kłopotliwym systemem wiedzy – Tzolkin Majów. Po wielu latach spędzonych nad rozwikłaniem tej wielkiej zagadki Jose Arguelles wynurzył się ze swoim wyjaśnieniem tego, co ona oznacza, i jest to prawdziwie szalona historia. To, obok wielu innych nie mniej obrazoburczych stwierdzeń, skłania nas do rozważenie następujących wniosków:
Historię ludzkości w znacznej części kształtuje pewien galaktyczny promień, przez który przechodzi Ziemia i Słońce podczas ostatnich 5000 lat. Kiedy w 2012 roku dotrzemy do końca tego promienia, tam będzie oczekiwać nas wielka chwila transformacji.
Działania i wizje świata poszczególnych kultur podążają za naturą „galaktycznych epok", których kody zostały opisane przez Majów językiem matematyki i symboli.
Każdy człowiek ma wystarczającą moc, by bezpośrednio – zmysłowo, ponadzmysłowo, elektromagnetycznie – połączyć się z energią-informacją tego promienia wypływającego z galaktycznego źródła i w ten sposób przebudzić swój prawdziwy, wyższy, najgłębszy Umysł.
Bez wątpienia wielu pomyśli, że dr Arguelles poszedł drogą jezuitów, którzy zatraciwszy się w I Cingu – zwariowali, popadli w manię, zostali uwięzieni w osobistych iluzjach. Oczywiście dr Arguelles jest świadomy szokującej natury swoich wniosków. Już na wstępie uczciwie nas uprzedza: „Dla mnie ta sytuacja oznacza odważenie się na zrobienie skoku poza ustalone granice w mentalne terytorium, które zgodnie ze standardami naszej kultury były uznawane za tabu lub całkowity przeżytek". Z pewnością jego praca, jak każda nowa wizja rzeczywistości, jest ekstrawagancka i niezwykle śmiała. Już tylko to czyni lekturę tej książki wyzwaniem, nie wspominając kosmicznych wymiarów jego wniosków.
Pozwolę sobie wyjaśnić, dlaczego uważam wizję dr. Arguellesa za tak głęboką i ważną. Jestem przekonany, że każda wizja Wszechświata, która nie szokuje, nie ma dla nas większej wartości. Powinniśmy sobie uświadomić, że to właśnie my, przyzwoici ludzie Zachodu, racjonalni judeochrześcijanie, demokraci, trzymamy Ziemię w szachu z pomocą broni nuklearnej. To my, nowocześni industrialiści, przyczyniamy się do zabijania środowiska naturalnego i nie bacząc na nic, rozprzestrzeniamy nasze działania na wszystkie kontynenty.
Gdy mówimy o wizji Wszechświata, że jest „rozsądna", oznacza to, że pasuje do nowoczesnego światopoglądu, który zainicjował i wciąż podtrzymuje ten światowy terror. Nie potrzebujemy rozsądnych wizji, przeciwnie, potrzebujemy tych najbardziej fantastycznych i szalonych, jakie tylko możemy znaleźć. Wizja zaproponowana przez dr. Arguellesa spełnia te warunki. Jest ona nie tylko szalona. Arguelles kierowany nieomylnością swojego geniuszu wie, że jedyną nadzieją na zrównoważenie rozwoju zachodniej nauki i zachodnich społeczeństw jest pełne asymilacja wiedzy kosmologicznej dawnych ludów, przede wszystkim Majów. Dlaczego właśnie starożytne kosmologie? Dlatego, że wszystkie dawne ludy przyjęły pewne wspólne założenie: Ziemia, Słońce, Galaktyka, Wszechświat – wszystko i wszędzie jest żywe i obdarzone inteligencją.
To, czego oczekuje się od nas – czytelników, to pokora. Wyszkoleni w nowoczesnych poglądach na świat, podkreślających i podtrzymujących militaryzm, patriarchalizm, antropocentryzm i konsumpcyjne nastawienie, powinniśmy zrozumieć nasz fatalny błąd – założenie, że Wszechświat jest martwy, pozbawiony uczuć, inteligencji i celu. Czy znajdziemy w sobie odwagę, by otrząsnąć się z tej fatalnej iluzji? Czy znajdziemy w sobie mądrość, która skieruje nas do Majów i ich wiedzy, nauczy prawdy o Wszechświecie?
Wracając do przedmowy, chciałbym w paru słowach skomentować trzy „skandaliczne" wnioski Arguellesa. Moją specjalnością jest fizyka matematyczna i moje myślenie odzwierciedla ramy współczesnej nauki. Chcę jednak podkreślić, że moim celem nie jest przedstawienie wizji Majów w nowoczesnych, naukowych kategoriach. Kosmologii Majów nie można opisać w ten sposób. Dziś jednak wyłania się nowy nurt w nauce postmodernistycznej: holistyczny panhumanizm – wiedza, która próbuje integrować kosmologie dawnych ludów z nowoczesnym światopoglądem naukowym.
Po pierwsze: Zgodnie z przekazem Majów znajdujemy się w sferze wpływów galaktycznego promienia. Dotąd we współczesnej nauce nie było mowy o takim promieniu, jaki opisali Majowie. Jednak w ostatnich latach fizycy odkryli istnienie pewnego rodzaju promieniowania przepływającego przez Galaktykę, które na nas oddziaływuje, i jest to rzeczywiście nowe odkrycie. Astrofizycy opisują to promieniowanie jako fale gęstości przenikające Galaktykę i wpływające na jej ewolucję. Rezultatem oddziaływania tego promieniowania są na przykład narodziny naszego Słońca. To promieniowanie rozżarzyło pierwotną gigantyczną gwiazdę, doprowadzając ją do eksplozji, w wyniku której powstało nasze Słońce.
Jemu zatem zawdzięczamy narodziny gwiazd. Możemy więc mówić o Galaktyce jak o organizmie zaangażowanym w proces własnej ewolucji lub o „samoorganizującej się dynamice" Galaktyki. Wychodząc z bardziej „organicznej perspektywy", możemy mówić o rozwijającej się Galaktyce i uznać powstanie gwiazd za część galaktycznej epigenezy. Z tej perspektywy Słońce jest pobudzane przez dynamikę galaktycznego centrum dokładnie w taki sam sposób, w jaki aktywność oka żaby jest sterowana impulsami płynącymi z wnętrza jej własnego organizmu.
Nasuwa się pytanie, jak dalece dynamika Galaktyki wpływa na rozwój Słońca i jego systemu planetarnego? Czy galaktyczne siły powołują Słońce do istnienia, po czym zarówno Słońce, jak i jego system planetarny, są pozostawione samym sobie? Czy też może galaktyczne promieniowanie ustawicznie wpływa na rozwój życia?
Tutaj konieczny jest komentarz. Po pierwsze: możemy przyjąć, że Galaktyka ma ciągły wpływ na Ziemię i jej życie. Słońce istnieje już niemal od 4,5 miliarda lat i cały czas podlega wpływom promieniowania przenikającego Galaktykę. Galaktyczne promieniowanie zmienia dynamikę Słońca i w ten sposób wpływa na zmiany promieniowania docierającego do Ziemi. Nie mam wątpliwości,że kiedy biolodzy, zajmujący się ewolucją, zaczną to rozważać, rozpoznają i opiszą drogi rozwoju żyda na Ziemi, które odzwierciedlą tę dynamikę. Staniemy się świadomi tego, że kształt liścia wiązu nie jest wyłącznie wynikiem naturalnej selekcji, ograniczonej do ziemskich wpływów, ale też efektem oddziaływania Galaktyki jako Całości.
Poza tym musimy być świadomi tego, że współczesna nauka nie była w stanie dostrzec istnienia takiego promienia galaktycznego, jaki opisali Majowie. Nowożytna nauka jest skoncentrowana na materii i zmianach jej stanów. Wszystkie pozostałe jakości: kolor, zapach, emocje, uczucia, doznania intuicyjne, uznaje za wtórne i je pomija. Tak więc wszystko zaczyna się od ograniczeń naszej formy świadomości, która uniemożliwia nam dostrzeżenie galaktycznego promienia Majów.
Powinniśmy jednak właściwie ocenić stopień trudności i docenić wagę tego, co osiągnięto dzięki nowożytnej nauce. Np. empiryczne doświadczenie tego, że Słońce miało swój początek, wyobrażenie kontynentów w ruchu bądź słyszenie echa pradawnego wybuchu pierwotnej, rozżarzonej kuli przed bilionami lat, który rozpoczął dzieje naszego Wszechświata, wymagało naprawdę wysokiego poziomu wiedzy i niezwykłej świadomości. Rozpoznając szczególny tryb rozwoju nowoczesnej świadomości naukowej, możemy zacząć wybaczać jej przeoczenia i docenić inne formy wiedzy, rozwijające się wokół kulturowo odmiennych systemów.
Kulturowe cele Majów wymagały rozwoju całkowicie odmiennych form świadomości. Współcześni uczeni są w stanie eksperymentalnie badać fizyczny efekt oddziaływania fal gęstości w Galaktyce. Majowie z równą skutecznością mogli doświadczać promieniowania, które wpływało nie tylko na narodziny i życie gwiazd, ale także na idee, wizje i przekonania. Osobiście nie mam wątpliwości, że współcześni uczeni i Majowie dostrzegli ten sam rodzaj promieniowania. Uczeni rozwijają wiedzę umożliwiającą rozpoznawanie i badanie fizycznych skutków tego promieniowania; Majowie rozwinęli umiejętność rozpoznawania i badania wpływu tego promieniowania na psychikę.
Po drugie: Galaktyczne epoki. Majowie, zgodnie z tym, co napisał o nich Arguelles, uważali, że każda epoka ma swój specyficzny charakter. Każdą z epok cechuje określony rodzaj aktywności, i tę wiedzę zakodowali w Tzolkin. Znając galaktyczny kod poszczególnych epok, każdy jest w stanie przewidzieć ichnadejście i skutecznie z nimi współdziałać. W taki sposób pojmowała Wszechświat większość pierwotnych ludów, choć zapewne bez tego subtelnego wyczucia niuansów, które cechowało Majów. Podobną koncepcję czasu odnajdujemy w średniowiecznej, zachodniej tradycji religijnej. Zgodnie z nią każdą epokę charakteryzowały określone cechy, wywodzące się z boskiego źródła, a wiedza o jakości czasu umożliwiała jednostce głębsze wniknięcie w boskie zamiary.
Dostrzegłem ideę „galaktycznych epok", analizując trwającą 20 miliardów lat historię Kosmosu. Kiedy przyglądamy się naszej wiedzy o przeszłości, widzimy, że każda epoka miała swoją specyficzną jakość, unikalny moment i szczególny, twórczy charakter.
Dla przykładu: Pół miliona lat po rozpoczęciu kosmicznej epopei nadszedł czas formowania się atomów wodoru. Należy podkreślić, że w skali makrofazowej ten rodzaj kreacji zachodził wyłącznie w jednym, ściśle określonym momencie kosmicznym. Do tego momentu atomy wodoru jeszcze nie powstawały, po nim już nie powstawały. Ale w tej jednej fazie mogły [powstawały w liczbie sięgającej kwintyliona. We wszystkich kosmicznych epokach jest wiele podobnych przykładów, ale żeby wyodrębnić charakterystyczne cechy aktywności danego momentu kosmicznego, najlepiej pozostać przy opisie narodzin atomów wodoru.
Powstanie pojedynczego atomu wodoru było w zasadzie możliwe także przed tym momentem, tzn. zanim jeszcze pojawił się wodór. Wymagało to jednak olbrzymiego nakładu energii, ale taki atom szybko stapiał się w kosmicznym pratyglu. W tym czasie wytwarzanie atomów wodoru było działaniem niezgodnym z ówczesnymi prawami Wszechświata. Intensywność i niewymagająca wysiłku twórczość zależała od dwóch czynników: wewnętrznej potrzeby wodoru do wyodrębnienia się i od jakości danego momentu czasu Wszechświata. Zgodnie ze słowami Arguellesa, efektywny proces twórczy jest możliwy tylko wtedy, gdy „chwilowa potrzeba łączy się z uniwersalnym celem". Kiedy jakość Wszechświata dojrzała do powołania do życia atomów wodoru, pojawiły się one w wielkiej obfitości. Aktywność takich kosmicznych i galaktycznych faz odnajdujemy na przestrzeni 20 miliardów lat uniwersalnej historii.
W naszym zachodnim umyśle natychmiast rodzi się pytanie: „Skoro istnieją fazy, w których powstają atomy, to czy są też inne, w których powstają galaktyki i pierwotne komórki? A moje własne myśli? A kultura? Czy na nie również wpływają zmiany galaktycznych epok?" Te pytania prowadzą nas do kolejnego punktu.
Po trzecie: Osobiste interakcje z galaktyczną świadomością. Co możemy powiedzieć o celach i naszym rozumieniu inteligencji Galaktyki? Zachowałem ten temat na koniec, jako że sięgamy tu najgłębszych warstw zniewolenia zachodniej psychiki. Majowie mieli poczucie związku ze świadomością Słońca, manifestującego umysł i serce Galaktyki. Odczuwali też pragnienia Galaktyki. Nowocześni naukowcy, słysząc to, umieścili Majów i ich wiedzę na „półce z bajkami". Jednak ignorowanie mądrości Majów tylko obnaża naszą niebezpiecznie skrzywioną kondycję duchową.
Rozważmy to głębiej. Nasi intelektualni przodkowie, żyjący w XVII-wiecznej Europie, byli przekonani, że zwierzęta są pozbawione uczuć. Mogli więc spokojnie stać obok skowyczącego stworzenia, a zapytani, skąd ten brak serca, wyjaśnialiby, że te zwierzęta to przecież tylko mechanizmy, które uległy uszkodzeniu i wydają okropne dźwięki, jak wszystkie zepsute maszyny.
Jako ich następcy mamy równie zniekształconą wrażliwość. W jaki jeszcze sposób możemy przejawiać obojętność wobec jęku udręki, który wstrząsa dziś całą planetą? Piszę o tym z nadzieją, że w końcu dostrzeżemy prawdę. Nasza współczesna wrażliwość jest w znacznej mierze zdeformowana przez trwającą od 50 000 lat historię gatunku Homo sapiens. Najwyższy czas, abyśmy obudzili w sobie pełny zakres ludzkiej wrażliwości psychicznej. Tylko pod tym warunkiem przerwiemy nasz nieustający atak, skierowany przeciwko życiu i zaczniemy żyć, tak jak Majowie, w stanie zachwytu nad ziemską formą bytu.
Źródłem naszych trudności jest uwarunkowany kulturowo błąd, który prowadzi do myślenia o atomach wodoru, gwiazdach i podobnych fenomenach jak o najzwyklejszej „materii fizycznej". Właśnie to całkowicie odcina nas samych i nasze życie psychiczne, rozumiane jako przejaw transcendencji , od reszty Wszechświata.
Inny punkt widzenia na historię kosmicznej kreacji, tzn. postrzeganie Wszechświata jako jednorodnego zdarzenia przejawionego w różnorodnych formach energii, proponuje postmodernistyczny nurt nauki. I tak, ludzka świadomość, ciało człowieka, ciało sowy i świadomość sowy, wszystko to jest owocem jednego, stwórczego (boskiego) procesu kosmicznego. Przyjęcie takiej holistycznej postawy pozwoli nam zaakceptować sposób, że nasze kości, myśli i intuicja (a także myśli, kości i intuicja sowy) są przejawem tej samej fundamentalnie uświęconej dynamiki.
Przy takim założeniu „uczucia" nie są tworem transcendentnej świadomości człowieka. Przeciwnie, uczucia są transmitowane, tak jak transmitowane są fotony i jest to zupełnie naturalny proces. Osoba stojąca przed wspaniałym granitowym klifem jest zalewana bogactwem uczuć, jakie skały przesyłają człowiekowi.
Pomyślmy o Majach, skąpanych w blasku Słońca. Cóż możemy powiedzieć o tym zdarzeniu? To zjawisko, jak każde inne, ma jednocześnie aspekt fizyczny i psychiczny. Możemy mówić o kwantowej, elektrodynamicznej interakcji fotonów słonecznych z ludzkimi elektronami albo o doświadczanych w tym momencie „głębokich", wewnętrznych uczuciach. Pełny opis wydarzenia wymaga uwzględnienia obu biegunów wiedzy. Słońce rozgrzewa skórę i ożywia ducha; dzieli się z nami swoim ciepłem i wewnętrznymi uczuciami. Słońce wydziela energię jądrową, a także przekazuje swoje idee i oczekiwania.
Trudno przerwać refleksje nad fascynującymi ideami, jakie zawiera książka Arguellesa. Wniknijcie w to sami. Może i wy wyniesiecie z niej nową moc, która pobudzi uzdrowienie i kreatywność Ziemskiej Wspólnoty.Brian SwimmeInstitute in Culture and Creation Spirituality Holy Names College, Oakland#faktormajów#kosmologiamajów#tzolkin#dreamspell#kalendarzmajów#siećsztukiplanetarnej#pan#galaktycznawiedzamajów#prawoczasu#czastosztuka#piątyksiężyc#galaktycznyspin#galaktycznewiadomości#panpoland
Analogicznie do piątego z 13 tonów stworzenia, obejmuje te 28 dni od 15 Listopadado 12 Grudnia, Wiodący Księżyc.KIN 126 - Biały Solarny Łącznik rozpoczyna i nadaje Piątemu Wiodącemu programowi Księżyca Temat i Dynamikę: Dzisiaj Galaktyczny SPIN świeci w kierunku Centrum. Rozumiem, co utrudnia mój rozwój i co chce zostać uwolnione.
~ Poprzez uwalnianie stają się możliwości wykonalne; dzień korekty! ~
Czakra: Korony
Plasma: Dali
Mantra: OM
Wiodący Księżyc
„Jakość piątki jest magiczna. Dzieci instynktownie rysują pięciokrotnie gwiazdy, a my wszyscy odczuwamy jej zawrotną, energetyczną jakość. Pięć poślubia mężczyznę i kobietę - jak dwie i trzy w niektórych kulturach lub trzy i dwie w innych - i tak jest liczba reprodukcji i biologicznego ŻYCIA. Jest to również liczba WODY, której każda cząsteczka jest narożnikiem pięciokąta ... Piątki znajdują się w jabłkach, kwiatach, rękach i stopach. Naszą najbliższą planetę, Wenus, boginię miłości i piękna, rysuje piękny pięciokrotny wzór wokół Ziemi, gdy wiruje wokół Słońca. ” - „Sacred Number” Mirandy Lundy
W ramach 13-dniowego, 28-dniowego systemu kalendarza, każdy z trzynastu miesięcy (księżyców) jest kodowany jakością, mocą i działaniem dla osobistego i planetarnego dostrojenia, dzięki któremu synchronizujemy naszą świadomość z cyklami i kreatywnymi wzorami w Naturze . Gdy zapoznamy się z nazwą, mocą i działaniem na każdy miesiąc i połączymy się na głębszym poziomie z przepływem i rytmem sekwencji twórczej na częstotliwości 13:28. Każdy miesiąc zawiera również pytanie do autorefleksji. Podczas tego piątego 28-dniowego okna TERAZ mamy szansę zadać sobie pytanie: „W jaki sposób ja/my się najlepiej sami WSPIERAMY ?
W tym Piątym okresie, odpowiadającym dynamice funkcji falowej, widoczne są już wykrywalne części programu Rocznego, w których Czas spełnia swoją rolę. Poprzez bardzo konkretne wydarzenia, przez określone osoby lub organizacje w obrębie całości Planetarnej uświadamiamy sobie, co i kim są działające elementy wykonujące, które napędzają rozwój.
To, co staje się widoczne i ujawnia na ekranie historii w ciągu tych 28 dni, wskazuje na role, które spełniają swoje aktorzy, systemy polityczne, państwa i regionalne jednostki Planetarne w realizacji programów Czasowych roku i zarządzaniu nimi. To, co ukształtowało się jako wzór w pierwszych czterech Księżycach, zwłaszcza w czwartym Księżycu i jego programie koncepcyjnym, jest teraz wprawiane w ruch przez działające i odpowiadające im Planetarne organy wykonawcze.
28 dni Księżyca Wiodącego pokazuje program roczny w grze Czasu.
Określanie, przeprowadzanie, wpływowe osoby, odpowiednie urządzenia planetarne stają się policzalne i ważalne. Ale również ze strony samej Planety mogą wynikać różne rzeczy, na przykład zdarzenia sejsmiczne lub konstelacje związane z pogodą. Księżyc wiodący pokazuje, zgodnie z jego autorytetem, centralne, determinujące i egzekwujące elementy roku. Ludzie świadomi Czasu wiedzą po tych 28 dniach, kto i co ma w wydarzeniach bieżącego roku Planetarnego coś do powiedzenia.
Piąty Księżyc Wiodący pokazuje bezpośredni dominujący związek z wydarzeniem przez cały rok. Należy do Czwartego wymiaru Pulsara Czasowego i wraz z pierwszym, magnetycznym i trzynastym, Kosmicznym Cyklem Księżycowym, szkielet obraca swój przełącznik w ciągu roku Planetarnego.
Dobrej Podróży i Galaktycznej Synchronizacji ✨
Przekład na Polski: Yaro.N (Kin239) PAN & GSC
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.